czwartek, 27 września 2012

Śmierć Nali

Shani skończyła zaledwie pięć tygodni.Umiała już chodzić i nie które wyrazy wymawiać jeszcze piła mleko ale bardzo rzadko gdyż Kiara chciała ją powoli odsadzać od mleka i zacząć jeść mięso.
Była piękna wieczorna pogoda rodzice i Shani byli na spacerku.Kiara i Kovu oglądli gwiazdy z swoją córką.
-Ach jak dorośnie opowiem jej o gwiazdach-Pomyślał Kovu 
Kiara zaśmiała się na odpowiedź męża.Następnego dnia rano wysłany przez króla Zazu miał sprawdzić okolice gdy przyleciał...
-Ranne lwice wśród nich kilka z naszych !!!-Przerażeniem powiedział ptak
-Dobra prowadź mnie!-Zakomendował Simba
Dotarli na miejsce było kilka lwic żywych i jedna nie żywa była to Nala.
Simbie przeleciały kilka kropel łez Kiara która na szczęście nie uczestniczyła przytuliła mocno matkę.Rafiki obadał po tygodniu wszystkie lwice a Kovu i Simba szukali sprwacę.
Okazało się to że Plema knuła spisek i jej udało się.Kovu zauważył Plemę.
-Grr!!!-Zawarczał 
Plema tylko zlekceważyła ale Simba wyraźnie był wkurzony.
-Wynoś się stąd!!!-Zaryczał
-Nie ma mowy Simba zobaczysz że kiedyś twoje panowanie zajdzie i twoje Kovu-Mówiąc to spojrzała na Kovu z wyrzutem.
Simba i Kovu tylko ostatni raz zawarczeli i odeszli.Udali się do domu gdy przybiegła Vitani wystraszona.
-Szybko walka!!!-Zakrzyczała
Lwy czym prędzej pobiegli na miejscu toczyła się walka dwóch lwic Kiara i jedna z lwic Plemy.Kiara dostała ostry cioc i upadła ale żyła.
-Nie!!!-Wykrzyczał Kovu
Wskoczył na lwicę po czym zadrapał ją lwica z ranami uciekła.Kovu podbiegł do ciężko rannej żony.
-To moja wina-Rozpaczał Kovu
-Kovu przepraszam-Odpowiedziała
Rafiki szybko leczył kiarę Simba,Kovu i mała Shani czekali.Rafiki odpowiedział:
-Musi trzy tygodnie u mnie leżeć jest teraz w śpiączce-Powiedział
-Aha...-Odrzekł smutno
Simba tylko westchnął ciężko i wział wnuczkę i poszli na lwią ziemię.Shani poszła spać a Kovu tylko przy niej leżał i mył ją.


1 komentarz: